Dzien 4 minal standardowo: cieolo i bezproblemowo. Wieczorem rozbilismy sie nad jeziorkiem w lesie.
Dzien 5 znowu git. Odwiedzilismy jakis bunkier (opisze po powrocie). Dzien cieply ale pod koniec troche chlodniej.
Nicujemy nad jakims stawem przed Pilczynem Zdroj.
Zmieniamy plan i olewamy Kolobrzeg. Jedziemy zobaczyc morze w Darlowku (troche dalej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz